Czy w tym roku postanowienia noworoczne wytrzymają dłużej?

noworoczne postanowienia

Czy w tym roku postanowienia noworoczne wytrzymają dłużej?

27-12-2019 /Pytania i odpowiedzi/

Każdego roku większość z nas powiela ten sam schemat: na przełomie grudnia i stycznia robimy swoisty rachunek sumienia i postanawiamy, że w przeszłym roku osiągniemy znacznie więcej. Statystyki są jednak nieubłagane: co roku 80% z nas już po pierwszych dwóch tygodniach stycznia zapomina o swoich celach i zaprzestaje ich realizacji. Może czas to zmienić?

Ambitne cele

Nasze cele z początku są bardzo ambitne. Często nawet zbyt ambitne – nie są oparte ani o nasze możliwości, ani o historię wcześniejszych działań (szczególnie sukcesów we realizacji zeszłorocznych postanowień).

Duże oczekiwania

Mamy również duże oczekiwania odnośnie tego, jak bardzo nasze życie się zmieni, jeśli określimy wielkie cele. Badania pokazują, że ustalenie, a szczególnie podzielenie się z innymi postanowieniem realizacji celu, często w naszym mózgu wywołuje podobne efekty jak sama realizacja zadania. W zasadzie już odczuwamy sukces i poczucie dobrze wykonanej pracy. A tymczasem…

Tymczasem spisanie celów to dopiero początek. To określenie kierunku, w którym chcemy podążać. Tak naprawdę nie wykonaliśmy jeszcze nawet kroku…

Zderzenie z realiami

Cele mamy bardzo ambitne, wszyscy już o nich wiedzą – co mogło by, pójść nie tak ? Jesteśmy skazani na sukces.

I tu trafiamy na ścianę – realia i proza życia. Teraz musimy, te cele zrealizować . Prawdopodobnie każdego dnia powinniśmy wykonać przynajmniej mały kroczek.

Jak nam idzie ? Dziś nic się nie udało, ponieważ jest po świętach. Kolejnego dnia start pracy, musimy mieć czas na rozruch. W kolejnym zawalono nas nowymi obowiązkami – musimy to przetworzyć. W kolejne dwa dni łapie nas przesilenie, potem mamy inne spray.

Nim się zorientujemy, jesteśmy w połowie stycznia, a stopień realizacji celów wynosi okrągłe 0%.

Jak mogło do tego dojść?

Przecież zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy. Przecież określiliśmy 10 ogromnych celów. Naprawdę chcieliśmy je zrealizować. Po prostu chwilowo brakuje czasu.
Prawda jest taka, że zawsze będzie go brakować…

Mniej czasem oznacza lepiej

W tym roku spróbujmy może czegoś innego. Nie określajmy 20 ogromnych celów. Określmy np. zaledwie 5. Ambitnych, jednak możliwych do realizacji.

Mniejsza liczba zadań pozwoli się na nich lepiej skupić i da realny szansę na ich realizację.

Mniej celów to również mniej strat na zastanawianie się, czym w danym momencie powinniśmy się zająć.

Skupmy się na sprawach kluczowych

W tym roku postarajmy, skupić się na sprawach kluczowych. Kurs nurkowania/nauka grania na pianinie, czy poświęcenie dodatkowych 30 minut dziennie naszym dzieciom? Zastanówmy się co jest tak naprawdę priorytetem i długofalowo przyniesie nam więcej korzyści.

A Ty, jakie masz cele na przyszły rok?

A Ty, Drogi Czytelniku, czy określiłeś już cele na ten rok? Czy są realne? Czy są naprawdę ważne? Czy podobnie jak w poprzednim roku zginą w odmętach codzienności?
Może pora coś zmienić…

Podziel się:
Nie zainteresowało mnieWarte rozwinięciaDobreBardzo dobreNic dodać nic ująć (jeszcze nie ma wyników)
Loading...

Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *