
Wazektomia, a znieczulenie
Rodzaj znieczulenia przy zabiegu wazektomii to często poruszana przez naszych Pacjentów kwestia. Ponieważ jest to zabieg mikrochirurgiczny, pojawiają się skojarzenia związane z cięciem, nakłuwaniem i bólem. Na wstępie od razu wyjaśniamy. Nic takiego nie ma miejsca.
Bez skalpela
Przy zabiegu wazektomii nie używa się skalpela. Nie przecina się skóry. Następuje jedynie jej delikatne rozwarstwienie. W zasadzie Pacjent nawet nie wie, że rozwarstwienie miało miejsce. Po kilku dniach od zabiegu nie ma po nim śladu.
Nie stosuje się tu żadnych szwów, czy innych zabezpieczeń. Zwykły opatrunek po zabiegu, który po powrocie do domu należy zdjąć. Aby zabezpieczyć rozwarstwienie zalecamy przez kilka dni psikać miejsce preparatem antyseptycznym typu Octanisept. To wszystko.
Bez igieł
Przy wazektomii nie stosujemy igieł. Także również w tym przypadku nie ma mowy o bólu.
Znieczulenie miejscowe
Jedyna rzecz, która jest stosowana to znieczulenie miejscowe podawane pod ciśnieniem specjalnym pistoletem. Zapewnia to maksimum komfortu, a delikatne znieczulenie pozwala na wykonanie zabiegu zupełnie bezboleśnie. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod, po zabiegu Pacjent może po prostu wsiąść w samochód i samemu pojechać do domu.
Asysta anestezjologa przy wazektomii
Nie jest potrzebna. Stosujemy wyłącznie drobne znieczulenie miejscowe. Wazektomia nie jest skomplikowanym zabiegiem, w którym wymagane byłoby tradycyjne znieczulenie. W tym wypadku wszystko odbywa się miejscowo.
Nie ma się czego bać
Niektóre mikro zabiegi przyzwyczaiły nas do obawy przed bólem. W przypadku wazektomii jest to zupełnie niepotrzebne. Całość jest praktycznie bezbolesna, także nie ma czego się bać.
Czyli to nie jest narkoza?