Plemniki w pierwszym teście po wazektomii

plemniki w pierwszym teście po wazektomii

Plemniki w pierwszym teście po wazektomii

Niekiedy zdarza się, że po pierwszym teście nasienia po wazektomii w wynikach pojawiają się jednak plemniki. Co zrobić w takiej sytuacji.

Po pierwsze spokój

Najważniejsza sprawa to zachowanie spokoju. Na tą chwilę nic złego się nie dzieje. Zbierzmy dane, zastanówmy się co dalej.

Martwe plemniki

Warto na początek sprawdzić w wynikach, czy zlokalizowane plemniki były martwe, czy żywe. Stosunkowo duży procent tego typu sytuacji to martwe plemniki w badaniu nasienia. Wówczas może być konieczne po prostu „wypłukanie nasieniowodów”, czyli dodatkowe ejakulacje, dzięki którym pozbędziemy się wcześniej „wyprodukowanego” nasienia.

Wypłukanie plemników

Przypominamy, że zgodnie z zaleceniami, badanie nasienia powinno się wykonać po 8 tygodniach od zabiegu i odpowiedniej ilości ejakulacjach. Są to jednak dane szacunkowe. U jednego Pacjenta wystarczy 10 ejakulacji u drugiego 15. Warto mieć to na uwadze.

Powtórny test

Po powyższych czynnościach, warto wykonać drugi test nasienia. Najlepiej w innym ośrodku. Niestety, jak wszędzie, są lepsze i gorsze ośrodki, lepszy i gorszy personel, który ma lepszy lub gorszy dzień. Warto więc sprawdzić w drugim, niezależnym źródle.

Konsultacja wyników

Pozytywne wyniki na obecność plemników warto również skonsultować z lekarzem, który wykonał zabieg. Internet to oczywiście wielka kopalnia wiedzy, jednak jeśli chodzi o interpretację wyników lekarskich, warto zdać się na kogoś z fachową wiedzą w danym zakresie.

Ewentualna korekta

Jeśli powtórne testy wykazały również obecność plemników, nie istnieją inne okoliczności, które mogłyby mieć wpływ na zaburzenie wyników, wówczas ostatnią opcją jest po prostu korekta. Zabieg zostanie skorygowany, aby mieć 100% pewności, że nasza antykoncepcja jest w pełni skuteczna i bezpieczna.

Podziel się:
Nie zainteresowało mnieWarte rozwinięciaDobreBardzo dobreNic dodać nic ująć (2 głosów, średnia: 4,00 z 5)
Loading...

Dołącz do dyskusji

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *