Wazektomia a znieczulenie
Rodzaj znieczulenia przy zabiegu wazektomii to często poruszana przez naszych Pacjentów kwestia. Ponieważ jest to zabieg mikrochirurgiczny, pojawiają się skojarzenia związane z cięciem, nakłuwaniem i bólem. Na wstępie od razu wyjaśniamy. Nic takiego nie ma miejsca. Nie ma również pełnego znieczulenia w narkozie – nikogo nie usypiamy 🙂
Bez skalpela
Przy zabiegu wazektomii nie używa się skalpela. Nie przecina się skóry. Następuje jedynie jej delikatne rozwarstwienie. W zasadzie Pacjent nawet nie wie, że rozwarstwienie miało miejsce. Po kilku dniach od zabiegu nie ma po nim śladu.
Dzięki braku nacięć, nie stosuje się tu żadnych szwów, czy innych zabezpieczeń. Zwykły opatrunek po zabiegu, który po powrocie do domu należy zdjąć. Aby zabezpieczyć rozwarstwienie zalecamy przez kilka dni psikać miejsce preparatem antyseptycznym typu Octanisept. To wszystko.
Zabieg opracowany został w taki sposób, aby ograniczyć do minimum jakąkolwiek ingerencję. Dzięki takim działaniom, komfort podczas zabiegu jest znacznie wyższy, unikamy wielu powikłać pozabiegowych, a okres rekonwalescencji skracamy do minimum.
Bez igieł
Przy wazektomii nie stosujemy igieł. Również jeśli chodzi o znieczulenie. Jedyna rzecz, która jest stosowana to znieczulenie miejscowe podawane pod ciśnieniem specjalnym pistoletem. Zapewnia to maksimum komfortu, a delikatne znieczulenie pozwala na wykonanie zabiegu zupełnie bezboleśnie. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod, po zabiegu Pacjent może po prostu wsiąść do samochodu i pojechać do domu. Narzędzia używamy już od kilkunastu lat. Wielu lekarzy innych specjalizacji również powoli przekonuje się do tego typu urządzeń. Kiedy rozpoczynaliśmy zabiegi wazektomii w Polsce była to absolutnie nowość 🙂
Asysta anestezjologa przy wazektomii
Nie jest potrzebna. Stosujemy wyłącznie drobne znieczulenie miejscowe. Wazektomia nie jest skomplikowanym zabiegiem, w którym wymagane byłoby tradycyjne znieczulenie. W tym wypadku wszystko odbywa się miejscowo. Pacjent przez cały czas jest świadomy. Często zdarza się wręcz, że jest zdziwiony, że zabieg już został wykonany 🙂
Nie ma się czego bać
Niektóre mikro zabiegi przyzwyczaiły nas do obawy przed bólem. W przypadku wazektomii jest to zupełnie niepotrzebne. Całość jest praktycznie bezbolesna (oczywiście każdy ma nieco inny próg i definicję bólu), także nie ma czego się bać.
Czyli to nie jest narkoza?